Rozmowa ze Stefanem Juszczakiem, ekspertem w zakresie rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce.
Stefan Juszczak
Założyciel i dyrektor zarządzający firmy Property Solution, reprezentującej grupę najemców na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Obecnie jest bezpośrednim reprezentantem takich marek, jak Kappahl, Newbie, Kappahl Kids, księgarnia Autorska, sklep z wyrobami prezentowymi Folkstar, kioski Trafika Tabak Polska, Czas na Herbatę, czy delikatesy Frac. Stefan Juszczak specjalizuje się w komercjalizacji i rekomercjalizacji galerii handlowych w Polsce. Jest także konsultantem i doradcą w tematach związanych z real estate i ekspansją nieruchomości komercyjnych oraz partnerem biznesowym KPRF Law Office.
Polskie miasta wygrywają międzynarodowe zestawienia pod względem wielkości powierzchni handlowych. We Wrocławiu na jednego mieszkańca, przypada aż 0,9 m2 galerii. Teoretycznie, to ponad 600-tysięczne miasto mogłoby zmieścić się wewnątrz swoich obiektów handlowych. Czy to oznacza, że rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce ma się lepiej niż kiedykolwiek? A może zbliża się kryzys?
Miasto Wrocław jest w czołówce, jeżeli chodzi o iloć powierzchni przypadającej na jednego mieszkańca. Sądzę, że przynajmniej przez kilka lat nie powstanie kolejny duży kompleks handlowy. Ale na pewno będą się budować osiedlowe galerie tpu retail park dla ograniczonej grupy klientów mieszkających w bliskiej odległości od galerii. Retail parki oferują towary bieżącej potrzeby takie jak artykuły spożywcze, drogerie, apteki. Na takie budynki handlowe będzie zawsze popyt.
Czy zakaz handlu w niedzielę wzbudza wśród najemców niepokój ?
Ta sprawa bardzo mocno niepokoi najemców zwłaszcza odzieżowych, marketów budowlanych oraz sklepy z produktami impulsowymi. Na zapas można będzie kupić żywność, ale nie artykuły odzieżowe. Po 2 miesiącach od wprowadzenia zakazu najemcy twierdzą, ze sprzedaż spadła. Sądzę jednak, że duże sieci odzieżowe będą bardzo mocno promować soboty, aby jak najwięcej towaru „wypchnąć”, aby uzupełnić niedzielne spadki obrotów. Na zakazie na pewno skorzysta gastronomia i usługi takie jak kino. Ludzie będą musieli coś zrobić z czasem więc przerzucą się pewnie na kulturę i spożywanie posiłków w gronie rodzinnym w restauracjach oraz dużych foodcourtach w galeriach handlowych, tak jak to jest np. W niemczech. Za kilka lat nikt nie będzie pamiętał, że niedziele były handlowe. Sprzedaż niedzielna przeniesie się do internetu. Osobiście uważam, że co druga niedziela w miesiącu powinna być handlowa, ale maksymalnie do godz. 18.00.
Branża e-commerce a galerie handlowe. Jak handel online wpływa na poziom komercjalizacji w galeriach handlowych?
Sprzedaż internetowa od wielu lat regularnie zwiększa poziom swoich obrotów i według mnie nadal będzie rosła. Zapewnie za 20-30 lat będzie to dominujący przychód z handlu. Będzie więcej sklepów pozwalających na obejrzenie towaru, ale konkretna sprzedaż będzie odbywać się online. Dobrym przykładem jest sklep internetowy e-obuwie, który oprócz sprzedaży w internecie pokazuje swój asortyment w galeriach handlowych. Pewnym jest, że sprzedaż w sklepach stacjonarnych będzie spadać.
Nowe trend: galerie społecznościowe. W sąsiedztwie sklepów pojawia się coraz więcej kawiarni, restauracji a nawet przestrzenie coworkingowe. Czy zauważa Pan te zmiany?
W polsce zwiekszyła się kultura spożywania posiłków, kawy poza własnym mieszkaniem. Ceny za kawę są jeszcze za wysokie, ale operatorzy tych konceptów zrozumieją to dopiero za jakiś czas. Ten kto zrobi krok ku ich obniżeniu wcześniej, będzie miał komplet klientów. Dzisiaj młodzież już nie chce spotykać się w domu, tylko szuka przyjemności we wspólnych spotkaniach – najlepiej w kawiarniach. Bardzo popularne są też lunche w porze obiadowej. Jeszcze 15-20 lat temu nie było takiego zwyczaju, teraz pomiędzy 13 a 15 restauracje w galeriach handlowych pękają w szwach, co oznacza, że młode pokolenie inaczej rozumie czym jest obiad rodzinny i tym samym nakręca biznes restauracyjny.
Współpracuje Pan z niemieckimi markami. Czy można mówić o jakiś podobieństwach i różnicach między polskimi a niemieckimi galeriami handlowymi?
Obecnie nie obsługuję operatorów niemieckich, więc niewiele mogę na ten temat powiedzieć. Ale jako osoba prywatna wyjeżdzająca do niemiec na wycieczkę mogę wszem i wobec stwierdzić, że w polsce mamy galerie handlowe ładniejsze, nowocześniejsze, ze światowymi operatorami odzieżowymi i spożywczymi i nie mamy się czego wstydzić. A porównując np. Stacje benzynowe w niemczech i w polsce to jesteśmy moim zdaniem o całą epokę do przodu ☺.
Rekomercjalizacja. Dlaczego trzeba przebudowywać stare domy handlowe? W czym są gorsze od nowych?
Rekomercjalizacja wynika z tego, że najemcy się wymieniają. Niektóre firmy zmniejszają swoją sieć, niektóre bankrutują, są też takie, które znacznie zwiększają swoje powierzchnie jak ccc, grupa lpp czy h&m. Inne chcą po prostu zrobić rewitalizację swojego sklepu, zmieniając wizualizację, meble i podnosząc standardy obsługi. Handel cały czas ewoluuje. Aby utrzymać się na rynku, trzeba dawać więcej pozytywnych impulsów aby klienci z przyjemnością przychodzili do galerii i tym samym do ich sklepów. To bardzo pozytywne zjawisko, że sieci handlowe widzą potrzebę zmian i dostosowują się do polskich klientów, którzy są coraz bardziej wymagający.
O czym marzą najemcy: czy ma dla nich znaczenie lokalizacja sklepu na terenie galerii? Jak dobiera się meble sklepowe? Jak projektuje przestrzeń handlową? Na jakie elementy zwraca się szczególną uwagę, jeśli chce się przyciągać klientów?
Na pytanie jakie są 3 najważniejsze elementy dla najemcy w galerii zawsze padało hasło „lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja”. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Każdy najemca chciałby mieć swój lokal na parterze, przy głównym wejściu lub przy wyjściu z parkingów. Są pewne standardy wyboru najlepszej lokalizacji i to się nie zmienia. Oczywiście są sieci handlowe, które niezależnie od lokalizacji dadzą sobie radę, ale to są najlepsi. Jeżeli chodzi o dobór mebli handlowych to teraz to w polsce można się uczyć jak prawidłowo wykonać meble, aby były praktyczne i dostosowane do potrzeb klienta. Podoba mi się to, ze sprzedawcy dbają o odpowiednią ekspozycję, dostępność swojego asortymentu i chcą pokazać swój produkt czytelnie. Jeżeli chodzi o przestrzeń handlową to są sieci, które dają ogromną ilość asortymentu na m2 i sklep jest ciasny, ale z bardzo dużym wyborem. Obecnie jednak szanujące się sieci tworzą „zapraszające” wejścia z szerokim walk way i czytelnym rozmieszczeniem stoisk kasowych. Każdy stara się walczyć o to, by klient wybrał jego sklep. Sieci starają się poznawać upodobania swoich klientow poprzez ankiety i rozmowy podczas sprzedaży. Krótko mówiąc walka o klienta trwa w najlepsze.